W te wakacje zorganizowaliśmy w Warszawie dwie wyjątkowe imprezy. Były to „Salony Gier PRL”.
W sierpniu bawiliśmy się tak:
Graliśmy w piłkarzyki, czechosłowackiego hokeja, statki, grę roku „Świata Młodych” Fokus, koszykówkę oraz ping ponga stołowego i wiele innych analogowych cudów. Ale oczywiście nie zabrakło również komputerów, w tym klasyków Commodore C64 oraz konsoli Atari 2600. Oj się działo!
W Hockach Klockach nad Wisłą rodzice pokazywali dzieciom przy czym spędzali długie zimowe wieczory w latach 70 i 80…
Wystawiliśmy również komiksy i gazety sprzed lat, które można było przejrzeć. Stanął nawet mały sklepik z gadżetami sprzed lat…
Udało nam się połączyć pokolenia i to chyba było najbardziej wzruszające…
Ci, którzy odwiedzili nasz salon mogli również przenieść się w świat winyli i ciuchów vintage…
A miesiąc wcześniej, podczas „Salonu Gier PRL” w Hockach Klockach nad Wisłą było tak:
Przynieśliśmy kilkadziesiąt gier z naszych zbiorów. Były warcaby, piłkarzyki, gra Fokus, Mastermind, statki, wyścigi konne…
Wystawiliśmy również komiksy, puzzle i inne dodatkowe atrakcje…
Pojawiło się sporo fanów starych gier, rodzice pokazywali dzieciom w co bawiliśmy się, jak byli w ich wieku, panowie rywalizowali w piłkarzyki, pary przeprowadzały bitwy w statki i inne gry…
Oj było widać emocje. Ale największe dostarczyły gry na dwóch komputerowych klasykach sprzed lat. Oryginalnej konsoli Atari 2600 oraz Commodore 64…
Na Commodore można było pograć w grę „Rick Dangerous„, której fabuła przypomina cykl filmów z Indiana Jonesem w roli głównej. Z kolei na Atari 2600 można było przypomnieć sobie kultowe gry „Pole Position”, „Pac-Man” oraz „River Raid”.
Głównym daniem dnia były Mistrzostwa w „River Raid”. Co tam się działo! Kilkunastu uczestników, w różnym wieku, dzieci, panowie, no i panie. Walka była zacięta. Gracze mieli zebrać jak najwięcej punktów w ciągu dwóch minut gry. Oto trójka zwycięzców oraz jeden honorowy, najmłodszy uczestnik. Zwycięzca zebrał ponad 8 tysięcy punktów!
Mistrzowie otrzymali nagrody rzeczowe oraz pamiątkowe dyplomy i oryginalne proporczyki sprzed lat. Potem wszyscy powrócili do regularnych, relaksujących rozgrywek…
Były też wywiady, które przeprowadzała reporterka radiowej czwórki.
Wspominaliście z nami wasze ulubione gry sprzed lat, a my zachwycaliśmy się waszymi strojami…
Pozostaje nam baaaaardzo podziękować za to, że byliście z nami. Dziękujemy Hockom Klockom za gościnę, nieocenionemu miłośnikowi skarbów sprzed lat ze strony nostalgia.pl, radiowej Czwórce, wszystkim, którzy nas wsparli! A za zdjęcia dziękujemy Stanisławowi Loba.
Chcesz zorganizować podobną imprezę? Odezwij się do nas!